Obecnie, wiele osób decydując się na zrobienie tatuażu wybiera symbole magiczne. Często nasz wybór pada na runy – bo mają moc, bo są atrakcyjne wizualnie (a jak dodamy do tego jeszcze jakiś ornament to wzór nabiera +100 do wyglądu 😉) i wyglądają tajemniczo. Ok – znajdujemy odpowiednie runy, drukujemy i już chcemy iść do salonu, gdzie pięknie je nam „wymalują”, aż tu nagle natrafiamy na informację „NIGDY, PRZENIGDY NIE TATUUJ RUN!”. Brzmi jak groźba końca świata, prawda? Przerażeni brniemy więc dalej w otchłanie internetowych informacji i czytamy, że runy na ciele to zło, albo nawet „ZUOOO”.
Jak to więc jest z tymi runami i ich tatuowaniem? Oczywiście ile osób, tyle twierdzeń. Z pewnością mogę odradzić tatuaż zrobiony pod wpływem chwili i euforii w której się znajdujemy. Wiadomo – jest to ozdoba do końca życia. Jednak czy naniesienie tych znaków spowoduje, że świat zacznie się walić w gruzach popełnionego zła? No nie, nie zacznie – chyba, że zrobimy „coś nie tak”…
W obecnym, polskim, świecie ezoterycznym runy odnajdują się co raz lepiej. Niestety w większości przypadków dopisuje się im historie i moc nad wyrost. Nie to bym nie wierzył w ich siłę (wręcz przeciwnie), lecz by wydobyć ich energię należy wiedzieć jak to zrobić. Należy pamiętać, że alfabet runiczny został stworzony przede wszystkim do komunikacji (ale również, faktycznie, do działań magicznych). Tak więc kiedy zapiszemy runami „Ala ma kota” i wytatuujemy sobie to na ręce, to po prostu ozdobimy się informacją jakiego zwierzaka posiada dziewczynka. Jeśli jednak runami zbudujemy zaklęcie, czyli odpowiednią kombinację i multiplikację znaków, wtedy zaczyna się działanie magiczne. Dlatego nie bierz pierwszej lepszej bindruny, czy skryptu runicznego z internetu! Dlaczego? A no dlatego, że (niestety) wielokrotnie możemy spotkać się z tworzeniem ich poprzez losowe, przypadkowe dobieranie – zasłaniając się pojęciem pracy intuicyjnej. Pamiętaj, by pracować intuicyjnie należy mieć stabilne fundamenty wiedzy, by dalej tą intuicję wykorzystać. Ma to swoje odzwierciedlenie nie tylko oczywiście w pracy ze znakami runicznymi, ale również w dobieraniu kamieni, olejów magicznych czy ziół. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że wyciąganie losowych znaków związane jest z wróżeniem, a co do samego wróżenia to nie posiadamy mocnych potwierdzeń historycznych, że tak właśnie wykorzystywano runy. Oczywiście jest wzmianka w tekście autorstwa Tacyta o tym jak to Germanie przywiązują wielką wagę do losowych wróżb, stosując w tym celu patyczki z wyrytymi symbolami. Jeśli jednak chodzi o zaklęcia runiczne to jest to proces świadomy i nieprzypadkowy. Przykłady takich działań magicznych to kamienie runiczne i przedmioty z odpowiednimi inskrypcjami. Dlatego jeśli chcemy wykonać tatuaż runiczny, który jest podszyty magią i energiami, nie róbcie tego „intuicyjnie”. To tak jakbyś była / był chory i nie wiedząc co Ci dolega intuicyjnie przyjęłabyś tabletki, które również intuicyjnie wylosowałaś z worka z luźno wrzuconymi lekami. Trochę słabe, prawda? Tak więc jeśli chcesz przyciągnąć coś do swojego życia przy wykorzystaniu run, a dodatkowo zrobić to w pełni bezpiecznie, zrób to poprawnie i w pełni świadomie. Po co zrobić sobie krzywdę i wytatuować przez przypadek zaklęcie które nas osłabia i sprowadza smutek do naszego życia, skoro tak naprawdę poszukujemy formuły która doda nam energii i radości? Ważne jest też to by podczas tworzenia faktycznie magicznego tatuażu unikać spraw które ograniczone są w czasie. Chodzi o to, że taki symbol będzie z nami przez całe życie, warto więc zastanowić się nad prawami które nie mają ram czasowych. Tak więc przed zrobieniem tatuażu runicznego zbadaj temat i stwórz własny, poprawny wzór. Jeśli jednak chcesz przyozdobić swoje ciało w tekst ulubionego wiersza, lub przepisu na idealne ciasto drożdżowe to spokojnie – runy będą po prostu alfabetem który Ci to umożliwi i nie będą miały głębszego, ezoterycznego, sensu.
Jest jeszcze jedna droga do zrobienia „odjechanego” wzoru – galdrastafir! Co to jest? Galdrastafir to rodzaj magii islandzkiej, której celem jest stworzenie znaków magicznych w oparciu (również) o runy. Tutaj pojawia się konkretne działanie i precyzowanie na efekt. Tak więc „intuicyjne” wybranie takiego wzoru może zrobić nam już trochę bałaganu energetycznego. Galdrastafir to zaklęcie samo w sobie, stworzone w konkretnym celu. Także jeśli chcesz taki tatuaż bo fajnie wygląda, ale nie wiesz co on właściwie oznacza, to nie ma przebacz – licz się z konsekwencjami. Możesz mieć oczywiście szczęście i trafić na wzór który jest, na przykład, po prostu ochronny (witamina C w Twoim worku z lekami 😉). Może się też zdarzyć tak, że akurat spodoba Ci się inny, który został zaprojektowany by sprowadzić na kogoś choroby i nieszczęścia (o czym nie miałeś / nie miałaś pojęcia – po prostu super wyglądał). I co wtedy? Nie ma się co oszukiwać, że ludzie na przestrzeni wieków wykorzystywali magię tylko i wyłącznie dla dobra swojego i innych ludzi. Dlatego tak ważne jest by wiedzieć z czym pracujesz i co chcesz nosić na sobie przez resztę swojego życia.
Podsumowując:
1 – Jeśli chcesz wytatuować sobie „Odę do radości” to nie daj sobie wmówić, że to już „zuooo” bo są to runy, bo to energetycznie będzie działać – runy to alfabet.
2 – Jeśli chcesz tatuaż w którym tworzysz zaklęcie, formułę magiczną, bindrunę wtedy nabiera to wydźwięku energetycznego – tu zaczyna się magią, więc zastanów się dokładnie co robisz.
3 – Galdrastafir – magia w czystej formie, bez usprawiedliwiania się, że to tylko znaczek.
Pamiętaj, to co napisałem jest jedynie moim stanowiskiem w sprawie. To co uznasz za właściwe sobie jest zależne wyłącznie od Ciebie. Mam jednak nadzieję, że podejmując decyzję o runicznym tatuażu pokierujesz się wiedzą, rozsądkiem i przede wszystkim nie ulegniesz chwili - niech będzie to przemyślana decyzja.
A.
Magdalena Krysztofiak - Magiczne Zwierciadło
Nic dodać, nic ująć. Super napisany artykuł w lekkim przekazie. Brawo
Julia P
O! To jest dość aktualny temat ;)
Bogdan
Od roku czy dwóch zastanawiam się nad wytatuowaniem vegisvir, ale jak napisaliscie chyba jeszcze nie nadszedł mój czas, myślę że w końcu będę pewny nad tym symbolem i wytatuje go.
Wojtek K.
Brawo dzięki za artykuł! :)
Azja L.
ze świadomością że to działa wytatuowałam czerwoną runę Algiz- ochronną..ale zaczęła od przewrócenia mojego życia..na lepsze..kocham runy ale należy do nich podchodzić ostrożnie..
ann draklöv
wlasnie tak i zgadzam sie zupelnie z ta informacjia bo wiele osob zapomina ze runy to alfabet i tez magia a nie te dwie sprawy na raz wiec trzeba wiedziec co oznaczaja i jaki maja cel wiec alfabet do napisania czegos co sie chce a magia to juz inny kierunek...no i najwazniejsze poznaj, naucz sie i wiedz a bedza swietnie pomagaly lub beda swietna ozdoba... dobra rada i super info...
Ezoteryczny Dariusz
Super artykuł
Jarek
Gdzie dostać Galdrasrafir... prawdziwy, bez przekłamań, zmyśleń...
Anna cz
Witam. Więc w jaki sposób układać runy? Poradników jest mnóstwo ale nie wiem czy dobrych... Głównie chodzi mi o zaklęcie zdrowotne.
Cedrowe Wzgórza
Jarek - Galdrastafir to zaklęcie więc każde (zrobione dobrze i z intencją) będzie prawdziwe, bez przekłamań i zmyśleń. Tobie pewnie chodzi o te historyczne? Tutaj też możesz się zdziwić, bo czasami jeden galdr będzie miał różne formy, w zależności od miejsca pochodzenia, czy okresu w którym był zrobiony. Ann cz Przede wszystkim trzeba znać znaczenie run i ich głębsze (bardziej filozoficzne) przesłanie. Tutaj nie możemy uogólniać, że "na zdrowie będzie to, a na miłość tamto". Dlatego uważam (Adrian), że tatuowanie randomowych wzorów które krążą viralowo po sieci jest błędem. Każdy człowiek jest inny, każdy ma inny problem i jego źródło, nawet w obrębie jednej intencji. Pozdrawiam, Adrian
Konrad B.
Czy ktos tutaj potrafilby napisac imiona w runach? Potrzebuje do tatuazu
Imie w runach
Gosciu chyba nie ogarnales o co chodzi ;d
imie w runach
Dlaczego nie ogarnął? przecież krzywdy mu nie zrobi imie napisane runami?:)))
Patryk Chojak
Bardzo dziękuję za artykuły właśnie się zastanawiam nad ochronnym znakiem-znakami run i nie chce się skrzywdzić i proszę o pomoc jak to zrobić i komu zaufać by to były magiczne znaki ochronne nie bubel jakiś czy coś złego dzięki Pozdrawiam
Cedrowe Wzgórza
@Patryk - jeśli jeszcze nie dałeś nam znać bezpośrednio - proszę napisz na profilu fb lub dzwoń, mamy sporo pracy i może nam umknąć Twoja wiadomość, dlatego proszę bądź wytrwały w kontakcie :-) Najlepszy jest telefon popołudniem jakimś i potrzebować będziesz Adriana, bo to on się tym u nas zajmuje. Ale telefon najczęściej on odbiera. Mam nadzieję, że się uda. Pozdrawiam Gabriel
Sylwia
Tworzę właśnie projekt tatuażu dla siebie. Czy jest tu jakaś mądra głowa która by pomogła? Będę wdzięczna :)
Michał
Sylwia, a wybrałaś już studio? Przede wszystkim osoba, która będzie dziarać musi czuć się dobrze w technice jaką sobie upatrzyłaś. Ja mam zamiar wytatuować tylko swoje imię bez ozdobników. Czasami mniej znaczy więcej;) A co tobie chodzi po głowie?
Ola
Cześć, Chciałabym zrobić tatuaż z run, ale nie bezsensowny. Chciałabym aby znaki tworzyły rodzaj zaklęcia ułożonego pode mnie, zrobionego mądrze przez kogoś kto się na tym zna w oparciu o to, co powiem, że jest dla mnie ważne. Czy znacie kogoś, kto się tym zajmuje? Najlepiej zachodniopomorskie, kasa nie gra roli, ale chcę mieć pewność, że jest to ktoś kto się tym zajmuje od lat i kto nie zrobi mi krzywdy. Pozdrawiam
Zuz
Cedrowe wzgórza - ja mam w takim razie proste pytanie - runa parabatai, o znaczeniu dla obydwu osób, co w takim przypadku? Połączenie między nami od dawna już istnieje, więc znaczenie zarówno symboliczne, jak i energetycznie nacechowane - obie strony świadome siły run. Jak sądzisz, jakie mogą być konsekwencje, na co uważać?
Cedrowe Wzgórza
@Zuz – mniej więcej od dekady (od momentu pojawienia się serialu o wikingach) płynie fala modnego tematu. Runy to przede wszystkim alfabet, który został zaadoptowany jako narzędzie magiczne i faktycznie, znając dobrze ich korzenie i znaczenie można je świetnie wykorzystać do pracy magicznej. Niemniej jednak kolejni twórcy serialowych produkcji stworzyli fikcję literacką (fabularną?) i nazwali „coś” mianem run – bo będzie się lepiej sprzedawać. Twoje pytanie jest faktycznie bardzo proste i odpowiedź będzie również prosta - konsekwencji nie będzie żadnych i na nic nie musisz uważać. „Runy parabatai” po prostu nie ma. Jest to wymysł koncernu filmowego. Zwykła fikcja. Nie ma powiązań historycznych, ani tym bardziej magicznych i energetycznych. Jeśli jesteś zainteresowana / zainteresowany (? – wybacz, ale nie wiem komu odpowiadam) prawdziwymi runami to polecam Ci takie pozycje jak, np., „Norwegian runes and runic inscriptions” – autorstwa Terje Spurkland, oraz „Runes” – autorstwa Martin Findell. Wiedza historyczna i historyczno-magiczna ma niewiele wspólnego z serialową fikcją
Andy
@cedrowewzgórza czy twoim zdaniem można i jest sen tatuować sobie runę urodzinową
Cedrowe Wzgórza
@Andy nie ma czegoś takiego jak "runa urodzeniowa" w klasycznym ujęciu, jest to współczesny wymysł i dlatego nie polecamy takiego pomysłu :) no chyba, że się chce - to wszystko można ;)
Justi
Alfabet runiczny wytatuowany wzdłuż kręgosłupa , czy to dobry pomysł ?
Cedrowe Wzgórza
@Justi - wytatuowanie alfabetu runicznego będzie miało dokładnie taki sam sens jak wytatuowanie alfabetu łacińskiego. Po co? Oczywiście możesz, ale nie będzie miało to żadnego sensu magicznego.
Przeklęta?
Witam, kilkanaście lat temu ktoś mnie przeklnął, jak mniemam. Nie wierzyłam "w te bzdury" ale od tego czasu prześladuje mnie niesamowity pech. Z roku na rok jest tylko gorzej (tak jak zapawiedziała ta "stara wiedźma"). Nawet najbliższe mi osoby nie mogą już uwierzyć, że to dzieje się przypadkiem... Myślę o wytatuowaniu sobie runy Algiz ale niestety nie jestem pewna czy sama runa jest w stanie mnie ochronić ( czy może potrzebuje "wsparcia" powiedzmy "koleżanek"). Moja desperacja sięga zenitu. Jestem trochę jak "lustrzane odbicie króla Midasa" wszystko czego się dotknę obraca się w katastrofę... nawet auta już nie prowadzę bo boję się, że coś się złego stanie... Błagam doradźcie mi, czy to w ogóle dobry pomysł, i czy Algiz wystarczy waszym zdaniem samo w sobie?
Grekus
Witam polecam tarczę algizową. Jeden z najsilniejszych amuletów ochronnych. Pozdrawiam