Domowe ołtarze i kapliczki

Dawniej ołtarze wznoszono pod gołym niebem, by dym kadzideł wznosił się do bogów.

Dziś w domach mamy wyznaczoną przestrzeń do pracy i odpoczynku, do gotowania, jedzenia, zmywania, do snu, czasem do czytania, czasem do oglądania tv, nawet przestrzeń dla domowych pupili i gości…

Niestety z biegiem czasu zapomnieliśmy pośród tych materialnych i emocjonalnych sfer tworzyć skrawek dla energii duchowej, magicznego wsparcia tak kiedyś ważnego dla naszych przodków.

Dziś możemy wskrzesić te tradycje i ufam, że większość z Was będzie miała dużą frajdę :-)
Zacznijmy więc…

Ołtarz – lub jak ja to wolę nazywać „domowe miejsce mocy” – może być stałą konstrukcją, lub tworzony z potrzeby chwili. Większość ołtarzy umieszcza się w kierunku wschodu słońca – to początek, narodziny. Część wyznawców kieruje ołtarze na północ – kierunek Matki Ziemi. Dawniej gdy pozycjonowano domy zgodnie z osiami świata – umiejscowienie ołtarza nie było problematyczne. W dzisiejszych domach, blokach, wynajętych mieszkaniach jeśli nie możemy trzymać się wyznaczonych kierunków, to podobnie jak u mnie – trzeba będzie zbudować ołtarz tam gdzie na to pozwoli miejsce.

Pamiętaj – ołtarz nie musi być czymś stałym (choć sam taki preferuje) może to być skrzynia pełna Twej magii, świec, kadzideł, którą otwierasz gdy potrzebujesz pracować. Wybór należy do Ciebie.

By zacząć tworzyć ołtarz musimy wysłać taki komunikat w Kosmos (by ten wspomógł nasze działania i podsunął potrzebne materiały) i zacząć zbierać potrzebne rzeczy. Zwykle pojawiają się one z czasem. Kociołki, noże, miotły, różdżki, zioła, słoiki i butelki, kamienie, misy, talerze… cały sprzęt magiczny, który w ogólnym znaczeniu będzie przypominać sprzęt kuchenny ;-) bo przecież magia i kuchnia to prawie to samo!
 

Symbolika ołtarza to odrębna sprawa. Kwestia podejścia. Czasami uważa się, że okrągły ołtarz symbolizuje ziemię, a kwadratowy niebo. Ja osobiście skłaniałbym się do odmiennej interpretacji, gdyż według mnie 4 rogi symbolizują żywioły, strony świata a te razem istnieją na ziemi. Koło bliższe mi jest do nieba jak tarcza słońca czy księżyca w pełni.
Często wyznawcy Wicca decydują się na podział struktury ołtarza na część prawą, przynależną Bogu – męskiej energii – tutaj znajdują się takie przedmioty jak różdżki i sztylety, czyli te o fallicznym kształcie. Lewa strona poświęcona natomiast Bogini – żeńskiej sile, którą reprezentują kociołki, puchary, muszle czyli przedmioty symbolizujące łono.
Z punktu widzenia 4 żywiołów możemy na północy ustanowić żywioł ziemi poprzez kamień, lub  miseczkę z solą, czy ziemią. Południe poświęcone żywiołowi ognia oznaczymy świecą, jeśli będzie w kolorze czerwieni – tym lepiej! Wschód dla powietrza to kwiaty, pióra, kadzidło. Zachód dla wody to miseczka czy buteleczka z wodą.

Kwestie żywiołów możemy także rozwiązać samymi świecami w 4 kolorach. Chociaż są różne systemy jak choćby magiczny czy kabalistyczny, sam polecam dla ognia – czerwień, dla wody – błękit (niebieski), dla powietrza – żółty, a dla ziemi – zielony.

Uważa się, że kolory ołtarza powinny być jaskrawe, sam natomiast ostatnio zmieniłem tło i podstawy ołtarza na matową czerń (wykorzystuje bowiem formę pilastru – kolumny w mieszkaniu, gdzie znajduje się kilka poziomów półek). Kolor czarny nie rozprasza mojej uwagi, pozwala skoncentrować się na zadaniu i na obiektach które akurat mieszczą się na ołtarzu. Pamiętaj też o prostej symbolice barw o której już wspominałem tutaj. Warto z niej skorzystać tworząc własne miejsca mocy.

Przedmioty, które gromadzisz na ołtarzu powinny być uporządkowane (mam skrytkę zamykaną pod ołtarzem, gdzie chowam ważne, ale nie konieczne w danym momencie przedmioty), przedmioty powinny być osobiste i budzić emocje.

Poświęcaj codziennie chwilę na swój ołtarz by o niego dbać.

Osobiście preferuje świece lub lampki oliwne, które palą się po dwóch stronach ołtarza – symbolizują opiekę bóstw, ponad nimi płonie nieco większa lampka symbolizująca energię obojga, równowagę i moc. Takie małe płomyki potrafią się palić cały dzień i noc, gdy kończy się „paliwo” zmieniam knot i dolewam oliwy, innym razem oleju kokosowego czy oleju magicznego.

Na niższych poziomach znajduje się kadzielnica, gdzie co jakiś czas rozpalam kadzidło wedle potrzeby, raz dziękczynne, magiczne, wzmacniające, innym razem ochronne. Dym z niego oplata całe wyższe poziomy gdzie dodatkowo znajdują się czasem kwiaty, pamiątki z magicznych miejsc, kamienie, oraz zdjęcia bliskich – zdjęcie moje i mojej mamy, która wciąż wspiera mnie w moich działaniach (Adrian śmieje się, że to ołtarz gabrysiowy – skoro tam jest moje zdjęcie, ale ja nie zgadzam się z tym poglądem ;-) ), oraz mojej babci, która odeszła wiele lat temu z tego świata.

Małe ołtarzyki możemy nazwać kapliczkami. Gliniana misa wypełniona kamieniami, ryżem, wodą, solą, ziołami… będą tworzyć świetny „podkład” do naszych kapliczek. Umieśćmy tam świece (bacząc by było to bezpieczne miejsce by nic się nie zapaliło!), ważny kamień, gałązkę zioła, egzotyczną figurkę, magiczny sigil, warzywo czy owoc, muszlę… wybór mamy przeogromny. Symbolikę różnych materiałów zajmiemy się w późniejszym czasie.

Pomyśl! Może masz już takie miejsce? Nawet nie wiesz, że to taki maleńki ołtarzyk, kapliczka… ściana ze zdjęciami bliskich, półka z pamiątkami… czasem intuicyjnie tworzymy takie miejsca!

Świadomy zamiar, działanie połączone z symbolicznymi czynnościami to istota potężnego rytuału! Na ołtarzach możesz składać w ofierze dym kadzidła, kwiat, kamień czy muszlę znalezione podczas spaceru. Ja lubię od pewnego czasu mieć miniatury kwiatów doniczkowych, patrzeć jak kwitną, dbać o nie. Czasem możesz złożyć coś co ma symbolizować Twoją prośbę. Dlatego jakiś czas temu zaczęliśmy grawerować runy na kamieniach.
Gdy prosisz o coś weź taką runę, napełnij ją mocą, ułóż na ołtarzu a potem zakop, noś ze sobą, wrzuć do wody, ukryj w korzeniach drzewa – wszystko zależy od Twojego pomysłu!
Najważniejsza jest intencja!

Narzędziami potrzebnymi w Twej pracy mogą być klasyczne rzeczy, które „każda wiedźma mieć powinna” :-)

Oczywiście jestem przekonany, że użycie współczesnych narzędzi sprawdzi się równie dobrze jak tych wyszukanych. Jednak te wyszukane budzić będą w nas większe emocje, poczucie niezwykłości i właśnie dlatego zwykły i tani nóż kuchenny nie zastąpi wykutego sztyletu :)

Kocioł, kielich, czara – magiczne łono czterech żywiołów, symbol Wielkiej Matki, tworzenia, transformacji. Sam używam ich zamiennie, choć chyba najbardziej brakowałoby tego mistycznego kociołka w którym nieraz płonie „żywy ogień” symbolizujące dawne paleniska.

Różdżka – symbol mocy i władzy, zagęszcza energie, kieruje nimi. Tworzona zarówno z drewna jak i metalu. Znów uważam, że wyjątkowość różki pomaga skoncentrować osobistą moc. Kreślone nią znaki, czy choćby okrąg wyznacza sakralną przestrzeń poza czasem i przestrzenią, gdzie dzieje się magia.

Sztylet, nóż, miecz – podobnie jak różdżka kojarzony będzie z męskimi siłami przyrody, potrafi rozrzedzać astral, przewodzić energię, służy kreśleniu znaków, kręgów, zabiegów zarówno symbolicznych jak i praktycznych (przykładowo w czarostwie rozróżnić można dwa sztylety – o białej i czarnej rękojeści – do zadań ścinania ziół, cięcia papieru, sznurów, oraz do działań symbolicznych).

Miotły – wykonywane z roślin i gałązek drzew. Oczywiście popularny do produkcji żarnowiec, wierzba, czy brzoza mogą być rozpatrywane w kategoriach symbolicznych. Czasem dziś tworzymy małe odpowiedniki mioteł i umieszczamy na terenie domu. Tak jak oczyszczały przestrzeń z brudu tak oczyszczą ze złych energii.

Tworząc domowe miejsca mocy, kieruj się intuicją. Dobierając poszczególne części możesz stosować różne klucze.
Pierwszym z nich jest klucz barwny. Szczegółowe opisy barw masztutaj. Ogólnie rzecz ujmując wybierz:

Czerwień, by dodać energii, seksualności, siły.

Pomarańcz, by rozweselić, wzmocnić siły witalne.

Żółć, by znaleźć inspirację, poprawić komunikację, oczyścić umysł.

Zieleń, by wprowadzić harmonię, przyciągnąć dostatek i rozwój.

Błękit i niebieski, by spokój i refleksja ogarnęła przestrzeń i domowników.

Indygo, by podnieść wibracje duchowe, oczyścić, uleczyć, zmienić coś.

Róż, by wprowadzić delikatne energie przyjaźni i duchowości.

Brąz, by poczuć silniejszy kontakt z ziemią i bezpieczeństwem.

Biel, jako uniwersalna barwa symbolizuje dzień i czystość.

Czerń, absorbuje i pochłania, może służyć koncentracji i wyciszeniu.

Złoto i srebro – by przyciągnąć kosmiczne energie, boskie inteligencje. Złoto- solarne, to bogactwo i honory,  srebro – lunarne, to intuicja i kobiecość.

Jeśli chcesz użyć kamieni szlachetnych, warto przyjrzeć się bliżej ich energiom. Każdy bowiem kamień ma odmienną wibrację. Na początek dobrze będzie wiedzieć, że czerwone kamienie dodadzą energii, ogrzeją, ochronią. Pomarańczowe pomogą w trudnych sytuacjach, zwłaszcza po ciężkich przejściach. Żółte pomogą zwiększyć pewność siebie, dodadzą energii. Zielone uspokoją skołatane serce, wprowadzą harmonię. Błękitne poprawią komunikację, odporność, a ciemnoniebieskie wprowadzą spokój, wyciszą i wspomogą rozwój wewnętrzny. Fioletowe będą dobre przy pracach duchowych, medytacji. Różowe uwolnią od napięć emocjonalnych, wprowadzą harmonię w związkach. Brązy uziemią i uspokoją. Biele oczyszczą, wyklarują, skoncentrują. Czernie uwolnią od niepożądanych energii.

Przed wprowadzeniem na ołtarz/kapliczkę, jak i przed każdym użyciem kamień należy oczyścić w bieżącej wodzie, pozwalając by jakiś czas woda go obmywała. Można także użyć naczynia ze słoną wodą, solą, albo oczyścić kryształ w dymie kadzidła (najlepiej kadzidła skomponowanego do oczyszczania kamieni). W każdym przypadku ważne jest nastawienie i intencja oczyszczenia.
Kamienie możesz ładować wystawiając na działanie słońca, oraz programować trzymając w dłoni i wizualizując cel jaki ma spełnić.

Zacznij więc planować, a wszytsko samo do Ciebie przyjdzie :-)

A już wkrótce kolejna część inspiracji, tablic powiązań, odpowiedników, oraz pomysł na domową kapliczkę dostatku - ze szczegółowym objaśnieniem symboliki i sposobem wykonania samodzielnie w domowym zaciszu ;-)